piątek, 24 maja 2013

Inspiracje na wolny czas (6) - Poduszki

Jak wiadomo, przysłowiowy szewc bez butów chodzi, a właścielka sklepu z tkaninami na kanapie trzyma stare, wymięte poduszki w pasy z pewnego znanego sklepu na I. (który skądinąd bardzo lubię). Dzisiaj po raz kolejny w polskim serialu zobaczyłam, i to w dwóch mieszkaniach, takie same poduszki, i choć wystąpiły także na kanapie Carrie w serialu Homeland, powiedziałam dość - czas na coś nowego. Tym bardziej, że tkaniny z ostatnich dostaw są bardzo "poduszkowe", i aż się prosi aby z nich coś uszyć. W związku z tym zatonęłam w inspiracjach, bo poduszka poduszce nierówna. Sami zobaczcie:

Poduszka pamiątkowa - przyjacółki Laury Normandin na jej baby shower wyszyły poszczególne kwadraty, a następnie zszyły w poduszkę. Swoją drogą, wielka szkoda, że Laura nie pisze dalej tego bloga, jest wspaniały i bardzo inspirujący.

WREN handmade

"Sprocket Pillow" - czyli świetny sposób na wykorzystanie skrawków. Niestety, nie znalazłam nigdzie wypełnienia do okrągłej poduszki, więc trzeba by uszyć oprócz poszewki i środek do niej. Tutorial znajdziecie u Cluck Cluck Sew.

Cluck Cluck Sew

Patchworkowe wałki - razem z tutorialem od Noodlehead.

Noodlehead

Jeszcze jedna okrągła poduszka razem z instrukcjami - wydaje się dość prosta do uszycia, chociaż wypustka może być wyzwaniem.

sew4home

I jej przeciwieństwo - proste kształty, tkanina i gąbkowy środek:

Link Outdoor via Stylebeat
Podoba mi się pomieszanie wzorów i kolorów:



Ale może najlepsza jest prostota, sama barwa i wzór na tkaninie?

Cotton and Flax Shop, Etsy
Jeśli chcecie obejrzeć więcej inspiracji, nie tylko poduszkowych, zajrzyjcie do Ładnych tkanin na portalu Pinterest!

czwartek, 23 maja 2013

Nowości na naszych półkach

Przyjechały do nas wzory i kolory, jakich jeszcze nie było. Muszę bardziej zgłębić temat ornamentów na tkaninach, bo w przypadku kolekcji Serenata projektantki Samanthy Walker mam sporo wątpliwości - wydaje mi się, że nawiązują do motywów architektonicznych (gotycka koniczyna, "quatrefoil"), ale też widzę tu inpiracje Orientem - te ażurowe kafelki, delikatne koronki i drobne wzory medalionów. Tak, czy inaczej, to wyjątkowe tkaniny bawełniane w pięknych, ciepłych barwach, które wspaniale będą wyglądały we wnętrzach.

Kafelki w gorącej czerwieni i ciepłym odcieniu szarości
Czerwone koronkowe pasy, żółte medaliony i kolorowe koronki

Pojawiła się kolejna wariacja na temat zygzaka - biały na granatowym tle, rysowany jakby lekko drżącą ręką, bardzo dyskretny, ascetyczny i elegancki.

Elegancki zygzak na miękkiej bawełnie

Przyszły też nowe kropki - tym razem kremowo-białe na żółtym tle, uporządkowane w równe rządki.

Nowości w Ładnych tkaninach

wtorek, 21 maja 2013

Jak zrobić patchworkowe bloki Snowball (2)

Pora na kolejny etap pracy na patchworkiem z bloków Snowball. W poprzednim wpisie pokazałam, jak wyciąć części składowe i połączyć je w gotowy blok. Dzisiaj dokończymy pracę nad wierzchnią warstwą patchworku.

Gotowe kwadraty rozkładam i rozplanowuję położenie poszczególnych wzorów. 

 
Następnie, spinam szpilkami kwadraty łącząc je w rzędy. Kładę dwa bloki prawymi stronami do siebie w ten sposób, aby szwy wypadały w jednej linii. Palcami lewej ręki "wyczuwam", czy szwy się pokrywają, a prawą ręką wpinam szpilki.


Warto od razu oznaczyć kolejność zszywania rzędów - używam przyklejonych lub przyszpilonych do kolejnych rzędów karteczek lub naklejek z numerami.


Zszywam kwadraty przy użyciu stopki krawędziowej. Wyciągam szpilki w trakcie szycia. Aczkolwiek te szpilki sa tak cienkie, że choć kilka razy przez nieuwagę przeszyłam po nich, maszynie oraz igle nic się nie stało.


Gotowe rzędy - pora na zaprasowanie szwów.


Prasuję każdy rząd po lewej stronie, przyciskając żelazko i zaprasowuję szwy na jedną stronę. Ważne, aby w kolejnych rzędach szwy zaprasowywać raz na lewą, raz na prawą stronę - wtedy przy zszywaniu rzędów razem szwy nam się ładnie, płasko ułożą.


Pora na połączenie rzędów. W przypadku bloków Snowball dbam o to, aby szwy łączące wzorzystą tkaninę z gładką wypadły na jednej linii - wtedy po zszyciu otrzymam równe kwadraciki między blokami. Niewielkie przesunięcia pomiędzy samymi blokami nie będą widoczne po zszyciu i przepikowaniu.

 

Teraz trzeba zszyć ze sobą kolejne rzędy (także przy użyciu stopki krawędziowej) i całość wyprasować, zwracając szczególną uwagę na miejsca, gdzie łączą się kwadraty, aby były jak najbardziej płaskie.


Gotowa góra mojej kołderki - widać, że przyda jej się jeszcze prasowanie - zrobię to przed połączeniem warstw quiltu, co pokażę w kolejnym odcinku.


piątek, 17 maja 2013

Inspiracje na wolny czas (5) - ozdoby w tamborku

Przyznam, że w pierwszej chwili "obrazki" z tkanin w tamborku nie spodobały mi się, pomyślałam, że są mało twórcze. Ale wkrótce potem przez pół dnia przycinałam tkaniny, jakie mamy w sklepie, w tłuste ćwiartki (szykujemy się do Targów Art-Sfera Crafts) i rozkładając, mierząc i zwijając kolejne bele tkanin kontemplowałam znajdujące się na nich wzory. Niektóre kojarzą mi się z konkretnymi wzorami, które utkwiły gdzieś w pamięci - stare, cementowe kafelki w łazience, batystowe koszulki mojej siostry. Z szaro-brązowych liści z kolekcji Flea Market Fancy Legacy moja Babcia na pewno uszyłaby sobie szmizjerkę.

W Ładnych tkaninach staramy się mieć tkaniny z duszą, za większością z nich stoi wrażliwość i talent projektantów, ich unikalna kreska i styl. Inaczej więc spojrzałam na tkaniny w tamborkach - przecież wzór na tkaninie to często małe dzieło sztuki, które chcemy mieć na ścianie, tak jak dobrą grafikę, plakat, zdjęcie czy obraz. A dla tych, którym w samym kawałku tkaniny umieszczonym w ramce brakuje ich twórczego wkładu, znalazłam inspiracje, które od tkaninowego obrazka wychodzą, ale na nim nie kończą. Okazuje się, że w tamborku jest miejsce na wiele naszej twórczości!

Tamborek patchworkowy
z bloga Ashley Ann Photography - jest też tutorial

Tablice na wszystkie bardzo ważne karteczki
Siren Magazine

Zamiast fotografii - tkaniny vintage
Sweet Paul Magazine

Sposób na dużą, pustą ścianę - tamborkowa chmura
DIY and Show Off

Podejście praktyczne - szyciowy przybornik
The Train To Crazy

Guziki na wiosennie
Freckled Nest

Tamborek trójwymiarowo
Green Horned Unicorn

środa, 15 maja 2013

poniedziałek, 13 maja 2013

Jak zrobić patchworkowe bloki Snowball (1)

Tydzień temu obiecałam, że pokażę, jak wykonać bloki Snowball - takie jak w mojej śnieżnej kołderce. Bloki te szyje się bardzo prosto, a są wyjatkowo efektowne, szczególnie jeśli zależy nam na uwypukleniu wzoru na tkaninie, który dzięki dość dużym rozmiarom centralnego kwadratu nie jest "poszatkowany". Najpierw trochę matematyki: na każdy blok potrzebujemy 1 duży kwadrat (np. o boku 6 lub 8 cali) i 4 małe kwadraty (odpowiednio 2,5 lub 3 cale). 1 cal to 2,54 cm. Gotowy blok będzie miał wymiary odpowiednio ok. 15,2 cm i 20,3 cm. Planując wielkość patchworka trzeba uwzględnić to, ile materiału zabiorą szwy - ja używam stopki krawędziowej 1/4 cala, czyli każdy szew ma szerokość ok. 6 mm.A więc w zszytym, gotowym patchworku bloki te będą miały odpowiednio ok. 14 cm i ok. 19 cm.

Wzór na przeliczenie proporcji elementów tego bloku znalazłam tutaj - trzeba długość boku docelowego podzielić na 3 i dodać pół cala.

W przypadku bloków prezentowanych na zdjęciach, posłużą one do uszycia kołderki niemowlęcej o wymiarach ok. 70 x 80 cm, więc zrobię 5 rzędów po 6 kwadratów o szerokosci 6 cali. Wycięłam 30 dużych kwadratów z tkanin Vintage Baby i 120 małych kwadratów z pasującej odcieniem kremowej gładkiej tkaniny. 


Małe kwadraty równiutko przypinam do każdego rogu dużego kwadratu, a następnie spieralnym ołówkiem krawieckim rysuję linię wyznaczającą przekątną każdego małego kwadratu.


Przy użyciu zwykłej stopki i dość gęstego ściegu przeszywam każdy kwadrat z 4 stron po narysowanych liniach.


Następnie przykładając linijkę ok. 7 mm od szwu odcinam "górny" trójkąt. Tutaj bardzo przydaje się zielona linijka Clover, która ma narysowane linie pomocnicze i łatwo jest odmierzyć równą odległość od szwu. Można również używać jej do cięcia nożem krążkowym.


Pora na żelazko - odginam każdy trójkącik na zewnątrz i przyprasowuję. Staram się przyciskać żelazko miejsce przy miejscu, a nie przesuwać, aby nie rozciągnąć tkaniny i nie zdeformować bloku.


 Praca jest dość monotonna, ale oczy cieszy rosnący stosik gotowych kwadratów.


Rozkładam kwadraty, rozplanowując układ wzorów i kolorów na patchworku. Użyłam 5 różnych tkanin i układam bloki po przekątnej.


Kolejny odcinek za tydzień - pokażę, jak łączyć kwadraty w rzędy, a rzędy w kompletny wierzch patchworku.

Uwaga! W ramach przygotowań do Dnia Dziecka tkaniny z kolekcji Vintage Baby maja promocyjną cenę - zapraszamy do Ładnych tkanin! Promocja trwa do 19 maja.


piątek, 10 maja 2013

Inspiracje na wolny czas (4) - szyjemy dla dzieci

Dzień Dziecka całkiem niedługo, jeśli chcemy przygotować jakiś prezent własnoręcznie, trzeba już zacząć. A naprawdę warto - do dziś pamiętam prezent, jaki dostałam na 5 czy 6 urodziny - strój krakowski, ze spódnicą w róże i batystową bluzką, z ogromnymi rękawami z haftu angielskiego, uszyte przez moją Mamę, a do tego  haftowany i wyszywany cekinami serdaczek z czarnego aksamitu. To był mój ulubiony i wymarzony strój wyjściowy.

W sieci można znaleźć mnóstwo inspiracji, oczywiście najcenniejsze są te z praktycznymi instrukcjami, zwłaszcza dla początkujących. Kilka takich propozycji z tutorialami poniżej.

Klocki dla malucha z bloga Wren Hanmade

Miękki słonik z bloga Craftiness is not Optional

Piłka z heksagonów z blogaAlbert and the Lion

Piłka z klinów z The Purl Bee
Futerał na samochodziki z Homemade by Jill

Tulipanowy kapelusik od The Cottage Mama
Chłopięcy dwustronny kapelusik od Sew Much Ado

wtorek, 7 maja 2013

Pracowniane życie

Przyjść na świat ma dziewczynka - jej ciocia zamówiła kołderkę i wybrała tkaniny: różyczki, kwiatki i zabaweczki z kolekcji Vintage Baby, idealnej na takie okazje. Początkowo miałam zrobić bloki "Chata z bali", paski doszywane wokół centralnego kwadracika, ale doszłam do wniosku, że wzory będa zbyt poszatkowane i zniknie cały ich urok. Stanęło na wzorze "Snowball", tym razem z mniejszych kwadratów, o boku 6 cali. Wzór na przeliczenie proporcji elementów tego bloku znalazłam tutaj - trzeba długość boku docelowego podzielić na 3 i dodać pół cala. Jeśli chcę otrzymać bloki o szerokosci 6 cali, wycinam duże kwadraty o boku 6,5 cala (0,5 na dwa szwy), i małe o boku 2,5 cala. Ponieważ patchworku uczę się ze stron amerykańskich, przyzwyczaiłam się już do liczenia i myślenia w calach - centymetry wydają mi się za drobne.

Szycie patchworków to ćwiczenie precyzji i uważności. Żeby wzory przy zszywaniu całości ładnie się spotkały, trzeba pilnować po pierwsze równego wycinania elementów, a po drugie - aby szwy miały zawsze taką samą szerokość. Do precyzyjnego cięcia potrzebne są: mata, nóż krążkowy i dobra linijka. Te akcesoria niestety nie są tanie, ale za to trwałe i naprawdę niezwykle przydatne w pracowni "szyciowej".

Moje akcesoria do pracy - mata, nóż i nowe ostrze do wymiany, linijka, no i zeszyt z projektami, notatkami i wyliczeniami

Mata wykonana jest ze specjalnego, samowulkanizującego się tworzywa, dzięki czemu cięcie ostrzem jej nie uszkadza. Mata chroni stół, i ma praktyczną podziałkę, co ułatwia ucięcie potrzebnego kawałka tkaniny, wyrównanie gotowego bloku patchworkowego czy sprawdzenie kątów. Moja mata ma z jednej strony podziałkę centymetrową - używam jej do cięcia tkanin na sprzedaż, a drugiej strony calowej używam przy patchworkach. Czasem niestety trzeba sie nagłówkować, jak i gdzie matę przechowywać - nie można jej zwijać ani stawiać, powinna leżeć płasko, z dala od okna i źródeł ciepła, bo się powykrzywia (uwaga - nie należy stawiać laptopa zbyt blisko maty!).

Linijka Olfa 6x12 cali - ułatwia precyzyjne wymierzanie i cięcie, nie przesuwa się na materiale

Nóż krążkowy ma bardzo ostre ostrze, trzeba na nie uważać i chować przed dziećmi! Potrafi przeciąć nawet kilka warstw tkaniny, pozostawiając równy, nie poszarpany brzeg. Ja używam ostrza o szerokości 60 mm, ale spotkałam się z opiniami, że ostrza 45 mm są bardziej precyzyjne i łatwiej nimi wycinać mniejsze elementy.

Przytrzymuję linijkę lewą ręką i przeciągam nóż wzdłuż jej brzegu

Przez długi czas do cięcia używałam zwykłej linijki ze sklepu papierniczego. Szczerze mówiąc, zużyłam ich kilka - nie są odporne na zacięcia nożem. Dopiero, gdy "przesiadłam" się na porządną linijke Olfy, zrozumiałam, dlaczego niekiedy moje prace wychodziły tak strasznie krzywo. Biurowa linijka "tańczy" na materiale i dlatego łatwo o nierówne cięcie. Linijka zaprojektowana specjalnie do szycia patchworków jest dość ciężka i lekko szorstka od spodu, dzięki czemu nie ślizga się na tkaninie. Ostrze prowadzi się dużo pewniejszym ruchem.

Pierwszy etap pracy zrobiony

Posługując się tymi przyrządami, wycięłam 30 dużych  i 120 małych kwadratów sprawnie i szybko.Teraz pora na szycie - jak zszywać bloki Snowball pokażę już wkrótce!

Maty, noże i zapasowe ostrza, linijki i szablony oraz inne akcesoria przydatne w pracowni znajdziecie w Ładnych tkaninach.

czwartek, 2 maja 2013

Urlopowo - skansen

Gdyby ktoś poprosił mnie o zrobienie listy rzeczy, które są dla mnie ważne, na pewno znalazłyby się na niej, obok wielu innych: sztuka ludowa, użytkowa i rękodzieło, życie codzienne i szacunek dla przeszłości. Gdy byłam trochę większym dzieckiem, do ulubionych i ciągle wertowanych przeze mnie książek należały "Niezwykłe perypetie odkryć i wynalazków" Juliusza Jerzego Herlingera oraz "Opowieści o rzeczach powszednich" Kopalińskiego. Jakoś zawsze ciekawiła mnie historia różnych przedmiotów i pomysł za nimi stojący. Może dlatego uwielbiam skanseny i dziwne muzea dotyczące życia codziennego (w rodzaju Wiedeńskiego Muzeum Mebli Hofmobiliendepot, gdzie znajdziecie całe sale wypełnione rozmaitymi wieszakami na ubrania, krzesłami i podnóżkami). Urzeka mnie i wzrusza ta czasami nieporadna skansenowa próba rekonstrukcji codzienności, której już nie ma, te zastawione stoły, pościelone łóżka, łyżeczki odłożone na spodeczek, batystowa zasłonka w oknie z perlargoniami, wszystko jakby porzucone w pół gestu.

We wtorek zaniosło nas do Muzeum Wsi Opolskiej. Będąc w Opolu lub w okolicach, naprawdę warto odwiedzić ten skansen. Już samo wejście jest imponujące, nowoczesny budynek z drewna i szkła stanowi idealne przejście między światami -  naszym (po)nowoczesnym i  tym już minionym.



Muzeum jest bardzo obszerne i na obejrzenie całości potrzeba co najmniej 2 godzin. Nie mieliśmy dużo czasu, więc ograniczyłam się do kilku chat i skupiłam na tekstyliach.


W chacie bogatego gospodarza - wystawiony najlepszy serwis

Lniany haftowany ręcznik - przywieziony przez przesiedleńców z Kresów


Makatka z chaty z wystrojem z lat 50. XX w. - "równościowa" w przekazie

W prawie każdym obejściu maszyna do szycia





Gdy przyglądam się zdjęciom, uderza mnie prostota, minimalizm, oszczędność, ograniczenie w sprzetach do tych naprawdę przydatnych i niezbędnych (przy czym niezbędny jest też świąteczny serwis, bo służy podkreśleniu chwil niecodziennych i odświętnych) i brak bylejakości.