sobota, 19 kwietnia 2014

Wszystkiego najlepszego

Codzienność jest czasami bardzo męcząca i potrafi nieźle dać w kość. Dlatego lubię i cenię święta, każdy czas odświętny, niecodzienny, możliwość zawieszenia pewnych spraw na jakiś czas. Lubię te przygotowania, krzątaninę w kuchni, nerwowe przypominanie sobie przepisów na potrawy, którę robię ten jeden raz w roku. Zima się skończyła, świat się odradza, znowu mamy szansę.

Skończyłam folkowy, szalony quilt. W szafie znalazłam lniany obrus, ozdabiany przeze mnie mereżką od kilku lat, na kolejnych urlopach. Myślałam, że jest nieskończony - ale nie, jest zrobiony, trzeba tylko wypruć fastrygę i zakończyć kilka luźnych nitek. Będzie w sam raz na świąteczny stół.


   


Wszystkim, którzy tu zaglądają, życzę radosnego, dobrego, spokojnego czasu nie-codziennego w te Święta Wielkiej Nocy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz