W Ładnych tkaninach staramy sie wypróbować wszystko, co mamy w ofercie sklepu. Ponieważ producent naszej ociepliny (European Quilting Supplies) w przypadku niektórych jej rodzajów zaleca upranie wkładu przed szyciem, postanowiłam zmierzyć się z tym zadaniem. Nie było łatwo - na moje własne życzenie - ponieważ szykowałam się do szycia 3 kołderek, dekatyzowałam kawałek 2 metry na 2,28 ociepliny
Sew Simple Eco Wadding ! Nasiąknięta, była ciężka i trudno się ją wyżymało.
|
Chłodna woda z odrobiną delikatnego detergentu do prania wełny |
|
Zanurzam ocieplinę - nie jest łatwo, bo powoli nasiąka wodą i robi się sztywna |
|
|
|
|
Sprawdzam godzinę - ocieplina ma się moczyć 15 min. |
|
Minęło 15 minut - pora na wysiłek fizyczny - ugniatam i wyciskam ocieplinę |
|
Już na suszarce dodatkowo wyciskam w grubym ręczniku |
|
Schnie! |
|
Po wyschnięciu ocieplina odzyskała miękkość i delikatność |
|
Gotowa do "kanapkowania" |
|
Przy szyciu patchworków najbardziej nie lubię spinania -
notorycznie przy tym łamię paznokcie |
Jak widać z tej przydługiej relacji, dekatyzowanie nie jest tak straszne, jak je malują. Następnym razem wezmę mniejszy kawałek ociepliny, łatwiej będzie z niej wycisnąć wodę i szybciej wyschnie. Nie przestraszcie się tego, że mokra ocieplina robi się sztywna i mało przyjemna w dotyku - po wyschnięciu wszystko wraca do normy, jest miła i mięciutka.
A tak wygląda gotowa kołderka, już po wypraniu w 30 stopniach i lekkim wywirowaniu - widać, że jest dużo mniej pomarszczona niż poprzednie, które szyłam z niezdekatyzowanej 100% bawełnianej ociepliny.
|
Gotowa kołderka - dla Leona z okazji chrztu |
Piękna kołderka (jakie proste kwadraciki :) ) i wartościowe wskazówki :).
OdpowiedzUsuńJej! Piękne.
OdpowiedzUsuńJa bym dekatyzowała w trzech mniejszych kawałkach dla ułatwienia sobie zadania ;)
OdpowiedzUsuńKołderka piękna!