Lubicie anemony? Ja uwielbiam. W taki szary dzien jak dziś, dobrze jest kupić sobie kolorowy kwiat.
A w tle mój nowy patchwork, gotowy do pikowania. Zaraz siadam do maszyny!
W tym patchworku chciałam pokazać piękno tkanin z kolekcji Pretty Little Things i wybrałam bloki Snowball, korzystając ze wskazówek zamieszczonych na blogu Cluck Cluck Sew. Gotowy blok ma 8 cali szerokości (ok. 20 cm), więc wzory są widoczne w całej swej krasie. Oczywiście, jak dotąd, najwięcej czasu zajęło cięcie tkanin. Z szyciem nowa maszyna poradziła sobie całkiem szybko.
Powoli się przygotowuję do napisania dłuższego postu o patchworkach. To
nie tylko technika szycia, to cała filozofia (życia). Ale o tym za jakiś czas...
jak się cieszę, że Cię znalazłam. Zajrzę, żeby obejrzeć ładne tkaniny.... i pewnie kupić. Prowadzę w Warszawie kursy patchworkowe i każdy skrawek fajnej tkaniny przyda się. Zapraszam Ciebie na mój blog http://annaslawinska.blogspot.com i stronę www.annaslawinska.pl
OdpowiedzUsuń