zaczęła się od bezglutenowych placuszków z przepisu na gofry z Kwestii smaku
- taka odmiana od codziennej, szarej owsianki :-) Z połowy porcji starczyły dla naszej dwójki na śniadanie, smakują
trochę jak kokosanki. Następnym razem dam mniej cukru, bo po kilku
miesiącach bezsłodyczowej diety (mimo wielokrotnego naruszania jej zasad
:-) ) większość rzeczy jest dla mnie za słodka.
Sentymentalne migawki z dzisiejszego spaceru po ochockich podwórkach -
róże na grzędzie i amarantowe pnące różyczki - ukochany obraz z
dzieciństwa, uwielbiam je. Jak miło patrzeć, jak zadbane są skrawki zieleni między blokami, obsadzone swojskimi kwiatami - malwy, ostróżki, lilie smolinosy...
Czerwcowe smaki to truskawki, czereśnie, rabarbar i bób. A kolory i zapachy - dzisiaj groszki!
Mam problem z robieniem zdjęć patchworkom w całości,w domu nie ma wystarczająco dużej i jasnej ściany, w sklepie wszędzie półki :-) W końcu uświadomiłam sobie, że trzeba wyjść z nimi w plener, przecież mamy za domem śliczne, zielone podwórko. Dzisiaj trudno było wyczekać odpowiednią chwilę, na przemian słońce, wiatr i deszcz, ale udało się - już dawno chciałam pokazać quilty, o których pisałam jakiś czas temu.
Lecące gęsi - pikowany ręcznie projekt specjalny |
Folk Puzzle Quilt |
Widać też kawałek maxi spódnicy ze słynnej na fejsbukowej grupie Warszawa Szyje dresówki od Agaty. Dresówkę kupiłam w Pracowni Kropek (bardzo polecam!), spódnicę uszyłam sama - to pierwszy, ale na pewno nie ostatni uszytek z tej dzianiny. Taką spódnicę szyje się bardzo prosto, bo dzianina jest w formie rękawa, więc nie ma szwów po bokach, tylko jest ułożona w fałdy w pasie i zebrana paskiem ze ściągacza z dodatkową gumą w środku.
Piękny quilt w lecące gęsi :) Bardzo ładną kolorystkę zastosowałaś. Podziwiam za pikowanie ręczne!!!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam zapach groszków
Pozdrawiam
Kamila
Piekna niedziela!
OdpowiedzUsuń